Google

poniedziałek, 22 października 2007

Imieniny Kuleczki

Wczoraj byly imieniny Kuleczki. Sama jej taka fajna date, dzien po tatusiu wybralam. Niestety zupelnie mi to z glowy wylecialo. Rano wyslalam dzieci do szkoly, a potem siedzialam sobie w pracy i zajmowalam sie roznymi waznymi systemami, a tu nagle SMS.
Zerknelam na komorke "SMS od Tata Nitecki". Zyczenia imieninowe dla Kuleczki. Zapomnialam :( !!
Zadzwonilam do Jasia. Tez wlasnie dostal SMS. Tacie podziekowalismy (przede wszystkim za przypomnienie :) ) i ustalilismy ze imieniny bedziemy obchodzic nastepnego dnia. (W dniu imienin Kuleczki Iza miala Puja po religii, a Jas zaraz po pracy wybory - wrocil o 2 nad ranem).
Dzis rano obudzilismy Kuleczke spiewajac "Happy Name Day to You" oraz "Sto Lat". Ula przekrecila sie na brzuszek i krzykenla "Stop! Quiet!". Po chwili jednak wstala. Razem z Iza rozpakowaly prezent i juz zadna nie chciala isc do szkoly.
W prezencie dostala sliczna nowa bluzeczke (ale oczywiscie nie ten prezent zatrzymal ja w domu), oraz zestaw porcelanowych filizanek dla lalek. Izunia tez kiedys takie miala od cioci Madzi, ale niestety z biegiem lat sie wytlukly.
Gdy wrocilam z pracy w duzym pokoju byl namiot a w namiocie Ula, Iza i lalki mialy przyjecie :)
Slodkie te dziewczynki.
Potem przyszla Sanobar z dziecmi. Ula ucieszyla sie ze jest Laila (ktora wlasnie zaczyna chodzic). Ula stwierdzila ze Laila jest dzidziusiem. Spytalam ja "A Ula?", a Ula na to "Ula jest duza dziewczynka" - po angielsku oczywiscie :)
Mysle ze solenizantka miala mily dzien.

Brak komentarzy: