Google

wtorek, 4 września 2007

Czemu nie moge rozmawiac w klasie?

Kladlam dziewczynki spac i postanowilam wyjasnic sprawe 'nie lubienia' szkoly. Polozylam sie miedzy Ula i Iza. Delikatnie kolysalam Ule na reku, a jednoczesnie szeptalam z Izunia:
- Fajna jest Twoja nowa Pani
- Troszke
- ...
- Ms. Fadia i Mrs. Henry i Ms. Lisa pozwalaly mi rozmawiac, a tu mi nie wolno
- Wogole?
- Czasem na przerwach moge
- A kiedy bys chciala rozmawiac?
- W klasie
- To zamknij oczka i wyobraz sobie ze jestes w klasie... teraz wyobraz sobie ze rozmawiasz... a teraz rozmawiaja juz wszyscy...
Tutaj Iza zatkala uszy, zwinela sie w klebuszek i powiedziala "za glosno!" - ma dziecko wyobraznie :)
A ja kontynuowalam.... a teraz Pani probuje Cie czegos nauczyc... No i co?
- Za glosno. Nie slysze.
- To co z tym zrobimy?
- Moze nowa szkola?
- A myslisz ze w innych szkolach bedziesz mogla rozmawiac na lekcji?
- Nie....
- To jak sobie z tym poradzimy?
- Nie wiem
- A moze jak bedziesz wracac do domu, to mozesz mowic ile chcesz az sie zmeczysz? Myslisz ze to Ci pomoze?
- Tak to dobry pomysl
- Super w takm razie przytul sie do mamusi i spimy
- Dobranoc
- Dobranoc kochanie
Izunia usnela. Ciekawe co bedzie jutro. Dzis czuje sie jak wyjatkowo madra mama :)

Brak komentarzy: