Google

piątek, 22 lutego 2008

Walentynkowo



Walentynki mielismy super. Zaraz po polnocy dostalam moj prezent walentynkowy :) (Taka jestem niecierpliwa)
Rano musielismy jednak isc do pracy. A po pracy planowalismy romantyczna kolacje i kino.Jasiu z pracy wrocil z kwiatkami i wszystkim swoim kobitkom dal po kwiatku.
Gdy Izunia szla na tance powiedzialam jej, ze tatus i mamusia wychodza. Obie dziewczynki zgodnie stwierdzily, ze one tez chca wyjsc, oraz, ze my zawsze wychodzimy i ze one sie na to nie zgadzaja. Poslalam Ize mimo wszystko na tance.I poszlismy sobie na spacerek. Pochodzilismy z 1.5 godziny i akurat gdy Izi konczyly sie tance stwierdzilismy, ze zmieniamy plany i wychodzimy wszyscy rodzinnie.
Izunia bardzo sie ucieszyla gdy po powrocie z tancow zastala nas w domu. Dziewczynki szybko sie przygotowaly i pojechalismy do nowo otwartej kawiarni w marina mall. Spedzilismy tam mily wieczor i poznym wieczorem wrocilismy do domu. Izunia zasnela w samochodzie, a Ula zasnela zanim jeszcze dotarlismy do kawiarni...
A tu nasza piekna walentynka :) (mala jak juz pisalam juz spala) ....




5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ale super zdjęcie !!!!!!!!
Zróbcie sobie z niego duży portret.
mama Dorota

Magda pisze...

śliczne zdjęcie!!!!!
i mała Walentynka piękna, tylko z niej mała śpiąca królewna

Anonimowy pisze...

No proszę jaka para na tle serca. Widzę, że dziewczynki też się upominają o wyjścia z rodzicami, w końcu walentynki :) Zuziu, napisałam do Ciebie maila już jakiś czas temu, mam nadzieję, że doszedł..?
Pozdrawiamy wietrznie -kajtusie

Anonimowy pisze...

Gorące ucałowania dla kochanej Izuni od cioci Agnieszki :-)

Magda pisze...

a czemu tych zdjęć nie ma na Picasie?:(