Gdy Izunia miala 2 latka zaszlam w ciaze. Do dzis zachowalam test ciazowy z 2 kreseczkami. Nasze malenstwo roslo a my cieszylismy sie ze rodzina sie powiekszy. Pod koniec stycznia bylismy u naszej pani doktor (tej ktora byla przy porodzie Izuni) i uslyszelismy po raz pierwszy jak bije serduszko. Tydzien pozniej w nocy z 5 na 6 lutego 2004 roku nasza dzidzia odeszla.
Pani dr powiedziala, ze moze bylo cos nie tak i organizm odrzucil dziecko. Moj organizm nie odrzucilby mojego dziecka! Ja bym je kochala nie zaleznie od tego jakie by bylo! Moze ktos mial dla aniolka inne plany...
Aniolku kochany w 5 rocznice chcemy Ci tylko powiedziec ze mamusia i tatus caly czas o Tobie pamietaja. Bardzo Cie kochamy. Na razie dba o Ciebie Geddo, ale kiedys sie spotkamy.
czwartek, 5 lutego 2009
5 lat
Autor: Zuzia o godz: 13:51
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Smutna rocznica...
Nie wiedziałem, przykro mi. Na szczescie masz dwie wspaniałe pociechy :)
Pozdrawiam,
Maciek
Zuziu...ja również nic nie wiedziałam, przykro mi bardzo :(
Przytulamy Was i zapalamy świeczuszkę dla aniołka [*]
-kajtusie
Prześlij komentarz